Według Carla Gustava Junga cień to nasza druga strona, ciemny brat, jest niewidzialny, ale stanowi nierozłączną część naszej psyche. Musimy mieć cień, żeby być plastyczną psyche, psyche bez cienia tak jak postać bez cienia jest tylko widmem. Żywa postać wymaga cienia, dla zachowania plastyki.
Cień jest postacią archetypową, jest częścią istoty, jako cień jest z nią złączona. Cień jest archetypem, który w wyobrażeniach ludzi prymitywnych jeszcze dziś bywa uosabiany w rozmaitych postaciach. Dla człowieka plemiennego jest złym znakiem, gdy ktokolwiek wejdzie na jego cień, a naprawić to zło można za pomocą całego szeregu magicznych ceremonii. Artysta czerpie w swej twórczości z głębi nieświadomości, z kolei rzeczy przez niego tworzone poruszają odbiorców, choć oni nie wiedzą skąd pochodzi ich wzruszenie.
Swój cień można spotkać w postaci wewnętrznej, symbolicznej, na przykład jako postać marzenia sennego uosabiająca jedną lub kilka cech psychicznych śniącego, albo zewnętrznej konkretnej i tu będzie człowiek z otoczenia, który staje się nosicielem projekcji jednej lub kilku cech ukrytych w nieświadomości. Cień to osobista ciemność, uosobienie treści naszej psyche, które w życiu są niedopuszczone, odrzucone, wyparte.
Cień w aspekcie strukturalnym jest odbiciem naszego świadomego ja w nieświadomości, cień rośnie i krystalizuje się równocześnie z ja. Często broni dostępu do twórczego wgłębienia się w naszą nieświadomość. To jest przyczyną jałowości ludzkiej i neuroz u tych, którzy za wszelką cenę próbują się utrzymać na górze i którzy do swej słabości nie mogą się przyznać przed sobą i innymi. Ich poziom duchowy jest lichym rusztowaniem. „Za każdym idzie jego cień, im mniej jest on włączony do świadomego życia człowieka, tym bardziej jest czarny i gęsty.”
Cień nie jest z zasady zły, ale jest prymitywny, z punktu widzenia ego jest uproszczeniem, cień może zawierać np. treści dziecinne, które w pewnym stopniu ożywiają i upiększają istnienie człowieka, zasady świadomości są jednak opozycyjne. Konfrontacja z cieniem oznacza przyjęcie krytycznej postawy wobec swej natury, ergo świadomości. W analizach Junga problemem było to, że w tym stadium pacjent nie wytrzymuje konfrontacji z treściami nieświadomości i chroni się w świat złudzeń i neurozy.
Punktem wyjścia do rozważań o cieniu jest koncepcja archetypów. Archetypy, to szczególnie intensywne reakcje, motywy mitologiczne zachowań czy też takie, które związane są z ogólną historyczną symboliką ludzkości; duża energia: Jung historycznie rzecz ujmując określa je jako: praobrazy, pierwotne obrazy, dominanty zbiorowej nieświadomości i od roku 1919 nazywa je archetypami. Od 1946 roku Jung wyróżnia z jednej strony archetyp niedostrzegalny, a z drugiej strony archetyp zaktualizowany, który już wkroczył w sferę świadomości. Archetyp może występować w formie statycznej, jako praobraz, i w aspekcie dynamicznego procesu, n.p. jako różnicowanie się funkcji świadomości.
2 komentarze do “Postać bez cienia jest tylko widmem. Podobnie jak nasza psyche”